skip to main |
skip to sidebar
Pakuję prezenty. Ten akurat dla J., który już jutro ma urodziny, w kolejce czeka ten dla Y. I rosnąca lista prezentów do zabrania...A ja zagrzebuję się w trawie, na od tygodni nie koszonej łące, z jednym marzeniem tylko...
W trawie proszę uwazać na kleszcze!
ReplyDeleteNie życzę sobie, żeby jakaś bezczelna borelioza pokrzyżowała mi plany zobaczenia Ciebie na okołopoznańskich łąkach...:*